poniedziałek, 30 lipca 2012

Pepiś

Sezon trwa w najlepsze, a ja jestem obłożony pracą do tego stopnia, że nie mam czasu biegać i na bieżąco aktualizować bloga. Pracuję całymi dniami, a do tego wszystkiego często do późnej nocy i po prostu nie jestem w stanie wstać rano na bieganie. Ironia losu - lato, ciepło, a ja zamulam z bieganiem... Takie życie, prawdopodobnie wrócę do trybu joggingowego dopiero na jesień po sezonie.

Nie tylko ja jestem zawiedziony. Ostatnio zauważyłem, że Pepikowi rośnie brzucho od ciągłego wylegiwania się na kanapie. Do tego wszystkiego ten wzrok, gdy rano przechodzę obok szafki na buty...

Poniżej kilka fotek Pepika, które uzbierały się przez kilka ostatnich miesięcy :)





środa, 11 lipca 2012

Krokodyle

Sezon w pełni, sprzedawcy flądry i nadmorscy restauratorzy zacierają ręce, a ja chciałem zwrócić uwagę na dwa miejsca z krokodylami. Nie chodzi mi tu o krokodyle w menu, ale o wzory namalowane na okiennicach. Tak się zastanawiam o co chodzi z tymi krokodylami - "Tawerna Złota Rybka", a tu krokodyl jako logo. Może właścicielem jest miłośnik Lacoste. Hmm chyba lepiej nie wnikać.