Będzie o spotkaniu dwóch Jacków dwóch fotografów. Pewnego dnia dobiegając do mola w Sopocie, ku uciesze Pepika spotkaliśmy młodą suczkę Jack Russell Terriera. Pepisiowi bardzo się spodobała i od razu zaczął się popisywać, ja natomiast zrobiłem kilka zdjęć jak to mam w zwyczaju. Okazało się że właściciel suczki również jest fotografem i zna Pepika ze zdjęć. Skontaktowaliśmy się mailowo i obiecałem przesłać fotki ze spotkania, co zaraz uczynię. Pozdrowienia dla Michała, właściciela suczki, może jeszcze kiedyś będzie okazja się spotkać, bo psiaki ewidentnie miały się ku sobie :)
trochą za młoda dla Pepika :P
OdpowiedzUsuńPodrośnie :)
OdpowiedzUsuńCzyżby mała Petarda vel Smoczyca?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem jak się wabi, ale zdaje się, że z hodowli Drapichrusta.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to Petarda z Todrykowa. Ojciec od Drapichrusta:) Wiem, że jej właściciele są fotografami więc by się zgadzało:)
OdpowiedzUsuń