poniedziałek, 11 listopada 2013

Moje pierwsze morsowanie

Tydzień temu zaliczyłem swoje pierwsze morsowanie, czyli kąpiel zimnowodną. Dzisiaj jestem już po drugiej kąpieli i zapowiada się, że będzie to stałe zajęcie. Jak zwykle przy tego typu aktywnościach towarzyszy mi Pepe i mój analogowy Olympus, więc postanowiłem, że będę się dzielił wrażeniami na blogu. Kąpię się przy budce morsów w Gdańsku Jelitkowie, rozgrzewając się biegam, więc morsowanie idealnie wpisuje się w projekt odmoladomola. Poniżej pierwsze zdjęcia, za które dziękuję moje żonie Marcie.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz