sobota, 31 grudnia 2011

Wrona

To jest dopiero trzeci wpis, a już ostatni w tym roku. Korzystając z okazji chciałbym złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia z okazji Nowego Roku. Mam nadzieję, że za rok, ten blog będzie prężnie działającą witryną, chętnie odwiedzaną przez wszystkich miłośników fotografii, joggingu lub osób z jakichkolwiek innych przyczyn zaglądających tutaj. 

Postaram się w miarę systematycznie zamieszczać nowe fotografie, ale przede wszystkim robić zdjęcia ciekawe i zaskakujące. Zadanie nie jest łatwe, bo przecież wyznaczyłem sobie konkretną, niezmienną trasę i nowych widoków raczej nie przybywa. Niemniej każda pora roku, każda zmiana pogody wpływa na to, że te same miejsca za jakich czas wyglądają zupełnie inaczej. Zawsze jest inne światło a przez to klimat i nastrój fotografii. Ponadto, na swojej trasie mijam i spotykam różnych ludzi, którzy bardzo często będą tematem zdjęć, więc nie obawiam się o brak tematów czy wyczerpanie inwencji twórczej. Za jakiś czas będzie tutaj ogromny zbiór fotografii, z którego stworzę wielką mapę, swego rodzaju portret miejsca między molem a molem...



1 komentarz:

  1. Haha! Całkiem niedawno kawałek obok też sfotografowałem wronę :)

    OdpowiedzUsuń