poniedziałek, 30 stycznia 2012

Skowrony świergają o bieganiu

Jakiś czas wcześniej informowałem o audycji w Radiu Gdańsk, więc jeżeli ktoś nie miał okazji wysłuchać, to zapraszam do odwiedzenia bloga redaktora prowadzącego audycję, a znajdziecie tam plik do odsłuchania. Kilka słów zostało powiedzianych o niniejszym blogu, więc zamieszczam linka TUTAJ


sobota, 28 stycznia 2012

Bez śniegu cz. 2

Minus dwanaście za oknem, śnieg pod butami skrzypi aż wszystko u mnie w środku się skręca, a mi pozostało tych kilka ostatnich klatek bez śniegu. Wczoraj Pepikowi prawie oczy zamarzły i powiedział, że jak tak dalej pójdzie, to on oprotestuje bieganie tak jak lud masowo protestuje przeciw ACTA. Fotki z kolejnego filmu, który już wywołałem, będą w śnieżnej scenerii, ale i tak zima w tym roku łaskawa była - bez śniegu do połowy stycznia.

P.S. Poprawiłem trochę wygląd bloga, tak żeby fotografie wyświetlały się w oryginalnym, większym rozmiarze, przez co są ostrzejsze i lepiej to wszystko wygląda :)

BYLE DO WIOSNY...










środa, 25 stycznia 2012

Krówki

Pewnego styczniowego dnia, gdy dobiegłem do mola w Sopocie, postanowiłem przejść się wzdłuż altanek przy molu w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego kadru. Zainteresował mnie kantorek z napisem "Krówki". Już się przysposabiałem do zrobienia cichego landszaftu z kantorkiem w kadrze, a tu przyszła jakaś pani i zaczęła rozstawiać stanowisko z krówkami. Po krótkiej rozmowie, dowiedziałem się, że stoisko otwarte jest przez cały rok. Zadziwiająca to dla mnie była informacja, ponieważ przekonany byłem, że tego typu działalność czynna jest jedynie w sezonie. Widocznie cała Polska gustuje w krówkach. 

Niestety nie mogę nic napisać na temat smaku krówek, ponieważ jestem z tych co to unikają kalorii i próbują je spalić w ruchu, ale wybór słodyczy był spory, więc mogę pokusić się o małą reklamę krówek z mola. Pani zgodziła się na małą sesję zdjęciową, ale zarzekła się, że jak opublikuję zdjęcia w jakiejś gazecie to zamorduje. Na pewno nie będę ryzykował własnego mordu i tak jak obiecałem ograniczam się tylko i wyłącznie do publikacji na tym blogu :)





niedziela, 22 stycznia 2012

Szwagru Bigos

Ostatni bieganie staje się u mnie rodzinną kwestią i to za sprawą tych, których bym najmniej o to podejrzewał. Od jakiegoś czasu mój szwagier Bigos, który wszystko po mnie papuguje również zaczął ruszać sadłem. Wszystko byłoby ok gdyby nie tusza, której posiada w nadmiarze. Po pierwszych kilku tygodniach wesołego hasania po lasach, stawy odmówiły posłuszeństwa i bidulek musiał zaniechać ruchu na jakiś czas, co zaowocowało gigantycznym efektem jojo i jeszcze większymi zakwasami. Nie zrażając się tym faktem, postanowił przenieść się ze swoimi figlami na bardziej równinne tereny, czyli w rejony plaży. I tutaj akcja się zagęszcza, ponieważ dziwnymi zbiegami okoliczności uda mi się go czasem spotkać, jak wlecze nogę za nogą. 

Ok myślę, że wystarczy tych próżnych docinek, bo jak chłop to przeczyta, to już nigdy więcej się ze mną wódki nie napije - a szkoda by było, bo to równa gadzina jest :)




środa, 18 stycznia 2012

Max i wywiad dla Radia Gdańsk

Zapraszam serdecznie do słuchania wywiadu ze mną i moją żoną dzisiaj o godz. 21 w Radiu Gdańsk. 
Pojawi się również kilka słów o tym blogu i projekcie Od mola do mola :)

Poniżej fotografia rozgrzewającego się Maxa, którego poznałem podczas biegania - pozdrawiam.


wtorek, 17 stycznia 2012

Bez śniegu cz. 1

No i stało się - przyszła prawdziwa zima, ze śniegiem, ujemnymi temperaturami i wszystkim tym za czym nie przepadam. W świetle tych niekorzystnych zmian klimatycznych cieszę się, że mam jeszcze trochę nieopublikowanych zdjęć, na których zima wyglądała jak jesień :)

Cały zeszły tydzień zamulałem z bieganiem z powodu przeziębienia, ale od dwóch dni znowu cisnę ostro. Oczywiście aparat nie ma odpoczynku, z tym że kolejne zdjęcia na pewno nie będą tak kolorowe jak poprzednie. Tak więc cieszmy się z tych kilku zimowo-jesiennych kadrów, które jeszcze mi zostały. Byle do wiosny :)

Pierwsza klatka w nowym roku.











środa, 11 stycznia 2012

Zaginiony Alaskan

Wywołałem drugi film i na szybko wrzucam fotkę informacyjną. Może akurat ktoś coś wie i pomoże. Z powodu choroby w tym tygodniu nie biegałem ani razu, a nawał pracy nie pozwala mi przygotować nowego materiału do publikacji, ale spokojnie za kilka dni zamieszczę większego posta z dużą ilością zdjęć.




piątek, 6 stycznia 2012

Zakaz wstępu

Takich fotografii jak ta poniżej będzie na tym blogu znacznie więcej. Lubię zdjęcia proste, lekkie, na których element ludzki jest obecny, ale zaznaczony jedynie przez symbol, niewielką postać lub w inny nie tak oczywisty sposób. Bardzo lubię to zdjęcie, mam nadzieję że Wam się również spodoba. Like it.


wtorek, 3 stycznia 2012

Karate Kid

Czas rozkręcić się trochę i zamieścić jakiś porządny materiał. 

Oto minireportaż o karatece, którego spotkałem jeszcze w starym roku. Zainteresował mnie Pan rozgrzewający się przy murku. Podczas wykonywania rozkroku wykonywał dziwne gesty rękami. Po otrzymaniu jego zgody na zrobienie zdjęcia podczas rozgrzewki, ćwiczący ochoczo zaproponował, że może pokazać karate. Oczywiście z chęcią przystałem na propozycję. Okazuje się, że ten niepozorny osobnik doskonale opanował wschodnie sztuki walki i całkiem zwinnie się porusza wykonując ciosy rekami i wysokie kopnięcia nogami. Dowiedziałem się, że ćwiczy karate od czasów wojska, niestety nie wiem ile dokładnie, ale sądząc po kocich ruchach i precyzji ciosów, pewnie długo. 

Pozdrowienia dla Pana od karate.