czwartek, 25 października 2012

Wakacje

Jesień zagościła się już na dobre, a ja tymczasem zamieszczam kilka ostatnich klatek, które mi zostały do opublikowania z wakacji. Trochę słońca przyda się tym bardziej, że podobno w weekend ma padać śnieg z deszczem!











sobota, 13 października 2012

Kilka klatek z Euro

Wszyscy napalaliśmy się na organizację Euro 2012, a z perspektywy czasu korzyści z bycia gospodarzem tej imprezy chyba nie były tak duże jak zakładaliśmy. Kilka obsikanych bram przez turystów, masa potłuczonych butelek na Monciaku i tyle. Trasa Słowackiego w Gdańsku miała być gotowa na przejazd drużyn i kibiców z lotniska, a do dnia dzisiejszego bardziej przypomina pole minowe niż gotową ulicę. To co się dzieje z organizacją ruchu pod samym stadionem wykracza poza granice logiki. 

No cóż przykłady można by mnożyć, tymczasem zapraszam na kilka fotek przypominających Euro 2012, które wykonałem na mojej stałej trasie joggingowej od mola do mola podczas trwania mistrzostw. Raz spotkałem Irlandczyka, który biegał tam i z powrotem między morzem a alejkami. Po krótkiej konwersacji okazało się że wykonuje HITT, czyli morderczą odmianę biegania, polegającą na naprzemiennym poruszaniu się sprintem i truchtem - ponoć dwa razy szybciej spala się tłuszcz niż w normalnym joggingu. Po za tym odnotowałem postawienie przez miasto jedynego toi-toia w rejonach plaży, na czas trwania Euro - przecież wszyscy wiedzą, że surferzy sikają w piankę :)









poniedziałek, 1 października 2012

Dom Zrojowy w Sopocie

Na końcu mojej trasy biegowej znajduje się molo w Sopocie. Tak na prawdę to molo znajduje się w połowie drogi, ponieważ biegam od mola do mola i z powrotem, ale kto by sobie takimi detalami głowę zawracał. W każdym razie, zazwyczaj dobiegam tylko do południowego wejścia na molo i natychmiast zawracam. Czasami jednak zatrzymuje się w okolicy mola na dłużej, żeby porozglądać się za jakimś ciekawym tematem do sfotografowania. Już wiele razy na tym blogu zamieszczałem różne kadry z mola w Sopocie i okolic. Zauważyłem jednak, że nie mam żadnych zdjęć Domu Zdrojowego. Dzisiaj nadrabiam to uchybienie. Zdjęcia wykonane jeszcze przed sezonem, akurat trafiłem jak robotnicy remontowali fontannę na Placu Zdrojowym.